sobota, 19 października 2013

Wymianka

Tytuł bloga zobowiązuje do czegoś, ot co? Jakby ktoś nie wiedział, to znajduje się właśnie na blogu o nazwie Rozsypane koraliki Niki ;) . A o koralikach to tu dawno nie było. Dlatego dziś w ramach przerwy od kartek, które ostatnio zdominowały mój czas wolny pokażę owoce wymianki z pewną bardzo zdolną osobą.
Ania zajmuje się wire-wrappingiem. Jej miedziane cuda śniły mi się po nocach już od dawna. Kiedy w lipcu wróciła do prowadzenia bloga po dosyć długiej przerwie, udało mi się ją namówić na wymiankę. Ustaliłyśmy, że nie dajemy sobie ścisłych wytycznych, ma wyjść taka mała niespodzianka. Oto czym zostałam obdarowana:



Śmiało mogę napisać, że to najpiękniejsza biżuteria wykonana w tej technice jaką mam. W paczce od Ani była jeszcze pyszna karmelowa czekolada, ale... już jej nie ma ;) Jak już mówiłam Ani, wymianka mimo, że długo wyczekiwana (zaczęłyśmy się umawiać jeszcze w wakacje) to wyjątkowo udana. Niestety nie zrobiłam zdjęć tego co wysłałam. Napiszę tylko, że były to fioletowe indiańce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz